Takiego sezonu młodzieżowe zespoły Rekordu jeszcze nie notowały – 18-latkowie jako piąty zespół zakończyli go zdobyciem medalu! Poniżej przeczytacie kilka „gorących” opinii.
Janusz Szymura (prezes Rekordu): - Pierwsza myśl, która przychodzi mi do głowy po zakończeniu „małego finału”, zwłaszcza widząc reakcje chłopaków, jest taka - mimo wszystko lepiej cieszyć się po jego wygraniu, niż smucić po przegranej o złoto. Meczowi towarzyszyła bardzo fajna atmosfera, doping naszych sympatyków, w tym z Wieliczki za, który dziękujemy, no a przede wszystkim te trybuny pełne kibiców. Nasi zawodnicy bardzo dobrze zaprezentowali się zwłaszcza w pierwszej połowie potyczki o trzecią lokatę. Równą dyspozycją wykazały nasze obie tzw. podstawowe czwórki. Piąte finały Młodzieżowych Mistrzostw Polski w futsalu z naszym udziałem w tym sezonie i piąty medal. Cóż więcej dodać?
Witold Zając (trener): - Bardzo cieszymy się z tego brązowego medalu! Patrząc na naszą grę w perspektywie całego turnieju, z meczu na mecz graliśmy coraz lepiej. Szkoda, że nie mogliśmy powalczyć o złoto, tym bardziej, że w regulaminowym czasie gry nie przegraliśmy tutaj z nikim i do tego straciliśmy tylko dwa gole. Zbyt wielu okazji nie wykorzystaliśmy w końcówce półfinałowego meczu z Gwiazdą. Stąd musi pojawić się uczucie niedosytu. Ale jak się z drugiej strony nie cieszyć, skoro Rekord znów jest na podium?!
Piotr Kuś (II trener): - Z postawy chłopaków w całym turnieju jestem bardzo zadowolony. Zagrali świetnie, bez słabego meczu w ich wykonaniu. Złego słowa nie mogę o nich powiedzieć. W całym turnieju nic „nie nawaliło”, no może poza konkursem rzutów karnych w półfinale, ale wiadomo, że to jest loteria. W ogóle fajne miejsce wybrano na ten turniej. Hala wprawdzie pamięta tzw. dawne czasy, ale od piątku panowała w niej świetna atmosfera. Wybór Chrzanowa okazał się strzałem w dziesiątkę. Codziennie na trybunach był komplet kibiców!
Mateusz Gaudyn (kapitan drużyny): - Na pewno pozostaje trochę żalu po przegranym półfinale. Traktuję jednak ten brąz jako nagrodę za nasza pracę. Jestem bardzo zadowolony z postawy chłopaków i z faktu, że w spotkaniu o trzecie miejsce potrafili się spiąć, zmobilizować. Dla mnie osobiście satysfakcja jest podwójna, bo mogłem zagrać i zdobyć medal na oczach Rodziny i moich kolegów. W końcu stąd pochodzę!
Łukasz Biel (MVP turnieju): - Szkoda półfinałowej porażki z rudzianami, zmarnowaliśmy sporo szans bramkowych. A potem potwierdziło się, że „średnio wychodzą” nam rzuty karne. Tak było w mistrzostwach U-20, tak było teraz. W meczu o brąz szybko objęliśmy prowadzenie, a później już tylko kontrolowaliśmy przebiegu gry i wyniku. Mając na uwadze, że nie mieliśmy zbyt wiele czasu na przygotowania oraz nieszczególne wyniki meczów z naszym udziałem w BLF-ie, końcowy rezultat uważam za świetny. Zdobycie brązowego medal jest naszym sukcesem. Tworzyliśmy bardzo fajną ekipę, a trzeba wiedzieć, że ze względu na wiek opuścimy ją w przyszłym sezonie dwaj – Mateusz Gaudyn i ja. Osobiście jestem bardzo zadowolony z tytułu MVP, ale szkoda mi, że nie został również doceniony nasz bramkarz – Maciek Kamiński. W końcu wpuścił tylko dwa gole w całym turnieju.
Spisał: TP