22 października 2013
To był szlagier piątej kolejki rozgrywek Ekstraklasy - mecz walki i determinacji.
Rekord Bielsko-Biała - Wisła Krakbet Kraków 3:2 (1:1)
1:0 Popławski (11. min., z przedłużonego rzut karnego),1:1 Vakhula (18. min.), 1:2 Kusia (31. min.),2:2 Franz (33. min.),3:2 Dura (40. min.)
Rekord: Brzenk - Szymura, Janovsky, Marek, Dura, Popławski, Łysoń, Franz, Polasek, Mentel, Machura
Ktoś może powiedzieć – to nie był pokaz piękna i finezji, choć efektownych zagrań nie brakowało. Była za to cała kwintesencja futsalu – walka, walka i jeszcze raz walka. Drożej za jej podjęcie zapłaciła na wstępie ekipa „Białej Gwiazdy”. Już w 11. minucie Artur Popławski przymierzył z tzw. przedłużonego rzutu karnego, po szóstym faulu krakowian. Sprawiedliwie trzeba jednak oddać, że „wiślacy” mieli wcześniej kilka dobrych okazji, ale napotkali na twardą defensywę bielszczan i świetnie dysponowanego Krystiana Brzenka w bramce gospodarzy. Końcowe minuty pierwszej części minęły już pod znakiem przewagi przyjezdnych. To stąd zrodził się gol Romana Vakhuli, który zmylił dobrym zwodem obronę „biało-zielonych”, a potem optymalnie uderzył z dystansu. Na początku drugiej odsłony podopieczni Błażeja Korczyńskiego także narzucili swoje warunki gry. Były uderzenia w słupek i w poprzeczkę, aż w konsekwencji błędu Artura Popławskiego, Krzysztof Kusia popisał się pierwszorzędną „podcinką” w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Wydawało się wówczas, iż szala wygranej zdecydowanie przechyliła się w stronę drużyny spod Wawelu. Gracze Adama Krygera uruchomili jednak ostatnie pokłady energii. Wpierw Paweł Machura idealnym podaniem obsłużył Rafała Franza, choć nikt nie da głowy za to, nie przy udziale Siergieja Zadorożnego. Nawałnica i wymiana ciosów z obu stron trwała, ale kiedy już niemal wszyscy w hali przy Startowej byli pogodzeni z podziałem punktów fantastycznym przechwytem na połowie rywala popisał się Michał Marek, a Tomasz Dura – jeszcze lepszym strzałem. A wszystko wydarzyło się na 35 sekund przed końcową syreną! Mimo wprowadzenia tzw. lotnego bramkarza, krakowian zabrakło czasu i sposobności do zmiany wyniku. To było wyjątkowo ciężko wypracowane zwycięstwo „rekordzistów”, ale jak to mówią – samo nie przyszło, ktoś na to zapracował!
TP
bielsko.biala.pl Ograli mistrza Polski
Rekord ograł mistrza Polski po golu strzelonym na... 33 sekundy przed końcem. Klasyk ekstraklasy futsalu przyciągnął na trybuny nawet zwolnionego z Podbeskidzia... Czesława Michniewicza
sportowebeskidy.pl Jak na hit przystało
Walka o każdy metr boiska, o każdą piłkę, gole, faule, poprzeczki, słupki, decydująca o losach meczu przepiękna bramka zdobyta w ostatniej minucie. Kibice na poziom spotkania i emocji narzekać nie mogli.
beskidzka24.pl Rekord pokonał Wisłę Krakbet!
Rekord Bielsko-Biała w pięknym stylu oraz po emocjonującej i dramatycznej końcówce pokonał krakowską Wisłę Krakbet 3:2
futsalekstraklasa.pl Rekord (w tabeli) nad Wisłą
Hit piątej kolejki nie rozczarował. Kibice do ostatnich sekund nie mogli być pewni rozstrzygnięcia, a ku uciesze miejscowych trzy punkty zostały w Bielsku-Białej.
futsal-polska.pl Mistrz przegrywa po raz pierwszy. Dura ukradł punkty Wiśle
Przed tygodniem Wisła wydarła w ostatniej chwili zwycięstwo Pogoni, teraz w podobnych okolicznościach zostawiła wygraną w Bielsku-Białej. Po wtorkowej porażce krakowianie osunęli się aż na 5. miejsce w tabeli!
sportowasilesia.pl Rekord Bielsko-Biała - Wisła Krakbet Kraków 3:2
Dzień po 29. urodzinach Piotra Szymury Rekord Bielsko-Biała zrobił swojemu kapitanowi miły prezent. Bielszczanie wygrali dzisiaj z obrońcą mistrzowskiego tytułu Wisłą Krakbetem Kraków 3:2, a decydująca o losach bramka została zdobyta 35 sekund przed końcem spotkania!
sportowebeskidy.pl Urodzinowy prezent
Dzień przed meczem z Wisłą Krakbetem Kraków 29. urodziny obchodził Piotr Szymura, kapitan bielskiego Rekordu. Koledzy z zespołu postarali się o niezapomniany prezent.
« poprzednia | następna » |
---|