Dziewczęta po roszadach, a juniorzy z satysfakcją

22 listopada 2013

Drukuj

Połowa sezonu jest także za zespołem dziewcząt oraz ekipą Regionalnej Ligi Juniorów, ten etap oceniają trenerzy.

II liga kobiet, gr. śląska

8 miejsce, 9 meczów, 10 pkt. 3 zwycięstw, 1 remis, 5 porażek; gole - 18:23

Tomasz Skowroński: - W pierwszym rzędzie chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że wiele spośród dziewcząt z poprzedniego składu postawiło na naukę i pracę zawodową, rezygnując równocześnie z gry. Stąd nastąpiło sporo roszad w składzie i debiutów. Miejsce w tabeli jest jakie jest, ale chciałbym także podkreślić, że na przestrzeni dwóch lat poziom lig bardzo wzrósł. Równie dobitnie trzeba zaznaczyć, że z czterech grup naszego szczebla rozgrywek gramy w najmocniejszej. Zima przed nami i niezłe perspektywy, gdyż w końcu od czwartej lokaty dzielą nas tylko trzy punkty.

Regionalna Liga Juniorów (’98)

1. miejsce, 15 meczów, 43 pkt., 14 zwycięstw,1 remis, 0 porażek; gole – 68:14

Piotr Pietrzyk: - Były w tej rundzie spotkania, których wynik nie do końca odzwierciedlał ich przebieg. Nawet w spotkaniu wygranym przez nas 11:1 z UKS-em GKS Tychy do przerwy prowadziliśmy tylko 2:1 i trzeba było się mocno napracować. Moja ocena ligi? Na pewno silna, choć nie skrywam, że są w niej zespoły odstające poziomem. Ale już takie ekipy jak APN Tychy, czy Odra Wodzisław Śląski okazały się bardzo mocne. W każdym razie w naszym przypadku opłacił się wysiłek poniesiony w trakcie przygotowań i w trakcie całej rundy. Wszyscy jesteśmy zadowoleni, a ja osobiście dziękuje chłopakom za postawę.

TP

 

Dziewczęta po roszadach, a juniorzy z satysfakcją

Powiadomienie o plikach cookie.Ta strona korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie, wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie Aby dowiedzieć się więcej o ciastkach przejdz na stronę polityka prywatności.

Akceptuję pliki cookies na tej stronie.