Pozostało tylko walnąć

15 sierpnia 2013

Aż czterech graczy Rekordu w przeszłości grało dla klubu z Pawłowic Śląskich.

Wspomniany kwartet, to: Artur Cybulski, Dariusz Rucki, Krzysztof Michałowski i Krzysztof Koczur – zdobywca pierwszego gola w środowej konfrontacji. Właśnie Jego poprosiliśmy o pomeczowy komentarz.

- Grałem w Pniówku raptem pół roku w sezonie 2006/2007, więc zgoda – była to taka mała podróż sentymentalna. Zawsze kiedy gram przeciwko drużynom, w których kiedyś występowałem staram się coś udowodnić, coś strzelić. Tak było i tym razem. Bardzo dobrze weszliśmy w ten mecz.. Było to klasyczne spotkanie walki, zacięty bój o trzecioligowe punkty, no i do tego z trudnym rywalem. Tak twardej gry zespołu z Pawłowic Śląskich spodziewaliśmy się. Mocno podbudowała nas pierwsza zdobyta bramka. No i „dociągnęliśmy” dobry wynik do końca. Wspomniany gol padł po fajnie wykonanym rzucie rożnym. Piłka trafiła do Bartka Woźniaka, a ten od razu przymierzył w słupek. Mnie nie pozostało nic innego, jak tylko walnąć w kierunku bramki. Przy drugim golu nie pamiętam już od kogo Dawid Ogrocki dostał bardzo dobre podanie. Całą akcję wykończył celnym strzałem z bliska. Dobrze swoją robotę wykonali także nasi obrońcy. Nasz bramkarz nie miał zbyt wiele pracy. Trzeba podkreślić, że doświadczony Darek Rucki dobrze tym dyryguje, podpowiada młodszym kolegom. Nic tylko się cieszyć po takim meczu, ale już w sobotę mecz z rezerwami Podbeskidzia. Nie ma co patrzeć na to w jakim składzie pojawi się w rywal. Niech będzie nawet w jak najsilniejszym, to nawet lepiej dla widowiska, bo lubimy grać z taką konkurencją. Nie zagwarantuję, że wygramy ten mecz, ale zrobimy wszystko, żeby go nie przegrać.

TP