Wyszukiwarka




Informujemy, że z przyczyn formalnych w tym roku
NIE MOŻNA przekazać 1% podatku na rzecz BTS REKORD

Strona główna » Futbol III liga

No to zaczynamy

Uwaga, otwiera nowe okno. PDFDrukujEmail

Już tylko godziny dzielą nas od trzecioligowej premiery w Cygańskim Lesie.

 

Zgodnie z zapowiedzią

O taką możliwość  rekordziści” walczyli od czterech lat, ale udało się to dopiero po ciężkiej, barażowej rozgrywce z Górnikiem Piaski. Cel został osiągnięty, spełniony! Ale teraz czeka bielszczan jeszcze trudniejsze zadanie – utrzymać III-ligowy status, a trzeba zaznaczyć, że do gry przystąpi odmieniony personalnie Rekord. – Zgodnie z wcześniejszym założeniem obraliśmy kurs na młodzież – tłumaczy Janusz Szymura, prezes klubu. – Pozyskaliśmy raptem dwóch zawodników „z zewnątrz”, a generalnie włączyliśmy do kadry kolejnych wychowanków, uczniów naszej SMS . Spora część z nich miała okazję zaprezentować się w pucharowym spotkaniu z KS Bystra z niezłym skutkiem. Oczywiście nie wszyscy, i nie od razu będą stanowić o jakości seniorskiej drużyny, ale na pewno jest to dla wszystkich kapitał na przyszłość – kończy sternik klubu. Dla formalności dodajmy tylko, iż wspomnianymi nowymi graczami, których pozyskano są – Artur Cybulski (ostatnio LKS Łąka) i Piotr Bryk (Polonia Łaziska Górne)

Wyjątkowo krótki urlop

Tuż po barażowej potyczce bielszczanie ruszyli na zasłużony, ale wyjątkowa krótki odpoczynek. Po nim spotkali się na zajęciach już pod okiem nowego szkoleniowca – Wojciecha Gumoli, który zastąpił na tym stanowisku Ireneusza Kościelniaka. Jego umowa z klubem dobiegła końca, stąd zmiana na trenerskiej ławce. Następca pracujący od dwóch lat z „rekordową” młodzieżą, mający rozeznanie personalne, dokonał śmiałego zaciągu młodych piłkarzy, z których część nawet jeśli nie będzie mieć trwałego miejsca w trzecioligowej kadrze, to z dużą dozą prawdopodobieństwa wykorzysta nabyte doświadczenie w rozgrywkach juniorskich. Temu służyły cztery tygodnie treningów, temu służyły gry sparingowe oraz potyczka pucharowa. Ich wyniki w istocie mają drugorzędne znaczenie, co zwykli podkreślać nawet trenerzy zespołów nawet tzw. topowych ekip. W tej materii trudno się z taką tezą nie zgodzić, bo liczy się tylko to co się uzyska w meczu ligowym lub pucharowym, a nie w grze testowej.

Nowe reguły gry

To w samej rzeczy novum, trzecioligowe rozgrywki po raz pierwszy startują w takiej formule. Nie brakuje w nich zawiłości, a jeśli ktoś nie wierzy, to odsyłamy do Regulaminu rozgrywek zamieszczonego na związkowej stronie. 24 zespoły podzielone na dwie grupy od razu będą zmuszone do gry „o życie”. Podział na drużyny walczące o awans, tudzież o utrzymanie, poznamy tak naprawdę dopiero wiosną. Oby nie okazało się tylko, że kolejne, wiążące, decyzje znów zapadną w maju lub czerwcu…przyszłego roku. Znamienne są tutaj słowa trenera rekordzistów - W. Gumoli, których udzielił portalowi sportowebeskidy.pl. Oto krótki cytat: - „Jesteśmy świadomi tego, że reforma dała nam długo oczekiwany awans. Ktoś kiedyś powiedział, że: „reforma dała, za rok może odebrać”. Nie chcemy do tego dopuścić. Dostaliśmy szansę, zrobimy wszystko, by ją wykorzystać. Beniaminek nie musi być pierwszym kandydatem do spadku. Jeśli chodzi o reformę, to nie należę do jej zwolenników. Tak jak wspomniałem, dzięki niej jesteśmy w III-ej lidze, ale widzę sporo mankamentów wprowadzonych zmian. Odbiją się one przede wszystkim na klubach II-ligowych. Jazda na mecze po całej Polsce, w niektórych przypadkach, to konieczność przejścia na zawodowstwo, to dużo większe koszty. Może dojść do wielu paradoksalnych sytuacji, np. mistrz grupy spadkowej w III lidze zostaje zdegradowany. Co będzie za rok, zobaczymy?

Mocni rywale

Absolutnie nie należy spodziewać się, aby jakiekolwiek ze spotkań należało do łatwych. Derbowe mecze z rezerwami Podbeskidzia, bialską Stalą, czy już na inaugurację z LKS-em-Czaniec, nie będą takimi ”z definicji”! Zresztą sam szkoleniowiec sobotnich gości Rekordu, Mariusz Wójcik, zapowiada w Internecie - „Atmosfera? Taka, jak przed każdym startem rundy. Adrenalina rośnie, chcemy już grać. A już poza wszystkim, nie ukrywajmy derby już z założenia niosą za sobą określony ładunek emocji. Nikt i nikomu nie odda punktów „za darmo”, i trudno spodziewać się, żeby było inaczej. Identyczne ambicje przyświecają także pozostałym zespołom. Przecież nikt nie powie, że walkę o czołowe lokaty odpuszczą takie zespoły jak m.in. Pniówek Pawłowice Śląskie, „dozbrojony” Nadwiślan Góra, rezerwy Górnika Zabrze, czy wodzisławska Odra. A przecież są jeszcze drużyny z Opolszczyzny! Jest, z kim walczyć.

Tadeusz Paluch

No to zaczynamy

Powiadomienie o plikach cookie.Ta strona korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie, wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie Aby dowiedzieć się więcej o ciastkach przejdz na stronę polityka prywatności.

Akceptuję pliki cookies na tej stronie.