27 lipca 2013
Gra bielszczan w letnim okresie przygotowań zaczyna nabierać coraz lepszego wyrazu.
Czarni-Góral Żywiec – Rekord Bielsko-Biała 0:4 (0:1, 0:2, 0:1)
0:1 Woźniak (12. min.)
0:2 Woźniak (41. min.)
0:3 Jaroś (60. min.)
0:4 Ogrocki (87. min.)
Rekord: I tercja: Michałowski – Gaudyn, Bojdys, Rucki, Waliczek, Sikora (Ogrocki), testowany zawodnik, Papatanasiu, Maślorz, testowany zawodnik, Woźniak
II tercja: Wnętrzak – Profic, Bojdys, Rucki, Gaudyn (Ogrocki), Maślorz, Papatanasiu, testowany zawodnik (Jaroś), testowany zawodnik, Woźniak, Koczur
III tercja: Chwałka – Warywoda, Profic, testowany zawodnik, testowany zawodnik (Ł. Jastrzębski), Ogrocki, Matuszek, Jaroś, Szymański, Biel, Koczur
Piękna, letnia aura i wymagający rywal – czego chcieć więcej na tym etapie przygotowań do trzecioligowych zmagań? – Już teraz widać progres w porównaniu do poprzednich sparingów – zaznaczył na wstępie Wojciech Gumola, trener „rekordzistów”. – No, niezłej lekcji nam udzieliliście – pokreślił z kolei Piotr Jaroszek, nowy szkoleniowiec żywczan, a jeszcze przed miesiącem gracz Rekordu! W istocie tylko krótkimi fragmentami bielszczanie tracili panowanie nad grą. Dwie, może trzy sytuacje bramkowe gospodarzy, to był cały Ich zysk. Tu trzeba podkreślić dobrą postawę defensywy gości, w której brylowali – Dariusz Rucki i Michał Bojdys. Może jeszcze gra obronna całego zespołu odbiegała od ideału, ale nie można nie wspomnieć o ogromnym zaangażowaniu „biało-zielonych” w ofensywie. – A tu widać największy postęp. Poprawiła się skuteczność, ale najbardziej cieszą rozmaite, różnorodne formy ataku – skwitował szkoleniowiec „rekordzistów”. W istocie, obok tzw. goli sytuacyjnych strzelanych z niewielkiej odległości od bramki, były i takie zdobywane z dystansu, z kontry, a i przy stałych fragmentach pod bramką Czarnych-Górala nie raz „dzwoniono na alarm”. Najważniejsze, jest to, że dyspozycja ekipy z Cygańskiego Lasu ewidentnie zwyżkuje.
TP
« poprzednia | następna » |
---|