29 listopada 2013
- Oba mecze z „akademikami”, z Gdańska i wczorajszy w Katowicach, miały podobny poziom i zbliżony przebieg gry – komentuje golkiper „rekordzistów” – Krystian Brzenk.
- Spodziewaliśmy się po katowiczanach dużego oporu i wysoko zawieszonej poprzeczki. Wiedzieliśmy, że gospodarze zagrają bez większej presji, wręcz „na luzie”. Gdyby wygrali z nami byliby bohaterami. My zaś odczuwaliśmy presję i ciężar gry z pozycji lidera, mieliśmy cokolwiek do stracenia gubiąc ewentualnie punkty w specyficznej katowickiej hali. Kluczowym dla losów meczu według mnie okazał się gol na 3:0 Piotrka Bubca. Gospodarze powoli osiągali optyczną przewagę, a ta bramka pozwoliła nam na uspokojenie gry i złapanie oddechu. A mój gol zdobyty w koncówce, choć tego nie liczyłem, był chyba szósty lub siódmy w karierze, wliczając ten zdobyty przed laty w kadrze narodowej. To jednak mało istotne, bo liczy się już kolejny mecz z Red Devils Chojnice, a później kto wie czy nie najważniejsze spotkanie tej rundy w Głogowie. Euromaster prezentuje się w tej rundzie bardzo dobrze.
TP
« poprzednia | następna » |
---|