Dwa po trzy

19 lipca 2013

Tego samego dnia – eksperymentalnie – „rekordziści” rozegrali dwie gry kontrolne, które zainaugurowały letnie przygotowania do rozgrywek III-ej ligi.

W obu przypadkach przebieg spotkań dał sporo do przemyśleń sztabowi trenerskiemu. Pierwsze ze spotkań przebiegało ewidentnie pod dyktando gospodarzy. W każdej z trzech rozegranych 30-minutowych tercji miejscowi tworzyli po trzy, cztery wyśmienite okazje podbramkowe. A, że ustronianie nie chcieli być gorsi (przynajmniej na początku) kibice byli świadkami całkiem dobrego widowiska. Gol „otwarcia” należał do Michała Bojdysa, który idealnie znalazł się przy rzucie przy rzucie rożnym. Na niewiele minut przed końcem kolejnej części gola z bliska zdobył Łukasz Biel. Wcześniej nie brakowało jeszcze lepszych, bardziej wybornych szans, jednakże skuteczność nie była tego dnia domeną gospodarzy. Z wielu okazji jedną wykorzystał tylko Dawid Ogrocki, a warto też zaznaczyć, iż świetną pracę wykonał przy tej akcji Dariusz Rucki. Lista tych niewykorzystanych, mogłaby przypominać długością niejedną Litanię, ale przecież o odmienianie nazwisk chodzi, a i czasu na poprawę celowników nie brakuje.

Rekord Bielsko-Biała – Kuźnia Ustroń 3:0 (1:0, 1:0. 1:0)

1:0 Bojdys (9. min., głową)

2:0 Biel (55. min.)

3:0 Ogrocki 84. min.)

Rekord: Michałowski (Wnętrzak) – Gaudyn, Bojdys, Rucki, Waliczek, Sikora, Profic, Biel, Maślorz, Papatanasiu, Koczur oraz Ł. Jastrzębski, Jaroś, Ogrocki, dwaj testowani zawodnicy

W drugiej z gier możliwość zaprezentowania się mieli głównie wychowankowie. Na nich w większości został oparty skład uzupełniony kolejnymi dwoma graczami szukającymi swojej szansy w Rekordzie, tudzież kilku futsalowacami sposobiącymi się do nowego sezonu. Tak zestawiony skład nie mógł oszołomić zgraniem i boiskowym zrozumieniem, aczkolwiek bielszczanie długo utrzymywali rezultat bezbramkowy. Mało tego, i w tym spotkaniu mieli parę dogodnych okazji do zdobycia gola. O tym, że wynik potoczył się na niekorzyść zdecydowały sztubackie błędy w defensywie oraz elementarne pomyłki przy stałych fragmentach gry. Nazywając rzeczy po imieniu, nie da się grać i osiągać rezultaty, gdy nie potrafi się należycie zachować przy rzucie wolnym rywala. A szkoda, bo w tzw. polu wyglądało to całkiem przyzwoicie. Tu widoczne było techniczne i futsalowe obycie "biało-zielonych", tzw. kultura gry . Cóż jednak, skoro brakło dokładności pod bramką konkurenta?! Tu jest jeszcze dużo do poprawy.

Rekord Bielsko-Biała – Koszarawa Żywiec 0:3 (0:0)

0:1 …(50. min.)

0:2 … (60. min.)

0:3 … (73. min., z rzutu wolnego)

Rekord: Chwałka (Dziedzic) oraz Warywoda, Harat, Gacek, Mackowski, Ł Jastrzębski, Matuszek, testowany zawodnik, testowany zawodnik, K. Janik, Juroszek, Małyjurek, Szymański, Mioduchowski, Maga, Gach, Bernat, Kubica

Pozostałe szczegóły niebawem.

galeria