AZS UŚ Katowice – Rekord B-B 1:5 (0:2)

28 listopada 2013

Tym spotkaniem zainaugurowana została kolejna seria gier w Ekstraklasie PLF, tu bieżąca relacja z meczu bielszczan w Katowicach.

AZS UŚ Katowice – Rekord Bielsko-Biała 1:5 (0:2)

0:1 Marek (12. min)

0;2 Machura (19. min., z przedłużonego rzutu karnego)

0;3 Bubec (30. min.)

1:3 Jasiński (38. min.)

1:4 Brzenk (40. min.)

1:5 Łysoń (40. min.)

Rekord: Brzenk – Janovsky, Machura, Polašek, Franz, Szymura, Łysoń, Dura, Marek, Szłapa, Popławski, Bubec; Waszka, Mentel

Sędziują: Hamowski i Jaruchiewicz

1. Ruszamy i od razu faul na Polasku.

2. Okazja "rekordzistów", strzela Machura i z bliska pudłuje Franz.

3. Tzw. druga czwórka bielszczan na parkiecie, już trzy faule AZS-u!

4-5. Przewaga gości, ale bez klarownych sytuacji podbramkowych.

6. Mocny strzał Dury nad poprzeczką, indywidualnie Machura i korner.

7-8. Gra toczy się głównie na połowie gospodarzy, ale cały zysk bielszczan, to seryjnie wykonywane rzuty rożne.

9. "Solo" Łysonia przez całe boisko zakończone na bramkarzu AZS-u.

10. Strata Piłki przez Durę i groźnie uderza Jasiński - broni Brzenk.

11. Czwarty faul "akademików", z rzutu wolnego mocno bije Dura - na posterunku golkiper z Katowic.

11. Groźnie pod bielska bramką, z bliska i b. mocno uderza Kmiecik, a piłkę ofiarnie przyjmuje na ciało Łysoń (krótkotrwały uraz zawodnika Rekordu)

12. Z kontrą rusza Marek; uderzenie - rykoszet - lob nad bramkarzem gospodarzy - gol!!!

14. Brzenk broni w sytuacji sam na sam, coraz ciekawiej!

17. Zablokowane groźne uderzenie Barańskiego.

18. Piąty faul na koncie miejscowych, czas dla AZS-u przy rzucie wolnym gospodarzy z 6-7-u metrów od bielskiej bramki. Brzenk zbyt szybko wychodzi przed mur i żółta kartka, przy powtórce broni strzał Wojtasa.

19. Faul na Janovsky'm z przedłużonego karnego uderzeniem od słupka trafia Machura - gooool!

20. Koniec pierwszej połowy, zasłużone prowadzenie "rekordzistów".

21. Ruszamy z drugą częścią, po raz pierwszy na boisku Szłapa.

22. Jasiński znów sprawdza dyspozycję Brzenka. Dla odmiany Janovsky "testuje" bramkarza AZS-u. Błąd tzw. 4 sekund Brzenka, ale po wolnym pośrednim kończy się na strachu i bolesnym uderzeniu piłką w Janovsky'ego.

23. Po raz pierwszy dziś na boisku Bubec i Popławski.

25. Po dograniu z autu tuż obok słupka uderza Popławski.

26. Katowiczanie ruszają z kontrą trzech na jednego, sytuację ratuje Dura.

27. Kontrują Szłapa z Machurą - bez efektu bramkowego.

29. Piłkę traci Wojtas, natychmiastowy, techniczny strzał Machury i...słupek.

30. Do sytuacji sam na sam z bramkarzem dochodził Kmiecik, ale z interwencją zdążył Popławski.

30. Jak w meczu z AZS-em Gdańsk - doskonała współpraca Łysonia z Bubcem i gol!!!

31. Faul Liszki na Durze, trzecie przewinienie gospodarzy.

34. Od połowy boiska zmierza ku bramce gospodarzy Szłapa, ale pojedynek wygrywa bramkarz gospodarzy.

36. W natarciu Franz z Janovsky'm, akcja zakończona niecelnym strzałem.

37. Wojtas jako "lotny" bramkarz AZS-u.

38. Czas dla miejscowych.

38. Manewr gospodarzy przyniósł efekt bramkowy, Kmiecik podawał do Jasińskiego.

39. Czas dla bielskiej ekipy. Po mocnym uderzeniu Szłapy broni bramkarz. Pięć fauli na koncie "akademików".

40. Każdy kij ma dwa końce. Dwa bliźniacze gole bielszczan - Brzenka (!!!) i Łysonia spod własnej bramki do opustoszałej "świątyni" gospodarzy.

Koniec. Mecz przebiegał pod kontrolną bielszczan, którzy kolejny raz sięgnęli po pełną pulę. Teraz jednak powoli trzeba już myśleć o meczu z Red Devils Chojnice.

MH/TP