Chociaż zadarska impreza to „tylko” czempionat diabetyków, w niczym nie umniejsza to sukcesu młodego „rekordzisty”. Poniżej w krótkiej rozmowie Michał opowiada o fazie finałowej i swoich wrażeniach z turnieju, w którym wystąpił we wszystkich spotkaniach zdobywając w sumie sześć goli.
Fazę eliminacyjną przeszliście „jak burza”, co działo się dalej ?
Niestety potem było już gorzej... W meczu półfinałowym zagraliśmy z Portugalią, po pierwszej bezbramkowej części, zaraz po wznowieniu gry objęliśmy prowadzenie. Brakło jednak drugiej bramki i w końcówce Portugalczycy zdobyli dwa gole. Podobny przebieg miał mecz o brązowy medal z gospodarzami imprezy – Chorwatami. Najpierw gol dla naszego zespołu i w efekcie prowadzenie do przerwy. Po zmianie stron szybko stracone dwie bramki. W końcowych fragmentach meczu wycofaliśmy bramkarza, w sytuacji trzech na jednego straciliśmy piłkę i zamiast wyrównania padł trzeci, ostatni i rozstrzygający gol dlagospodarzy. Po prostu w decydujących meczach zabrakło nam sił, zapewne również dlatego, że mieliśmy niezbyt liczną ekipę. Dodam, że mistrzem Europy została reprezentacja Węgier, którą w rozgrywkach grupowych pokonaliśmy 5:3.
Koledzy z reprezentacji to również futsalowcy ?
Nie, byłem jedynym zawodnikiem, który na co dzień trenuje futsal. Reprezentacja złożona była głównie ze studentów, którzy choć na co dzień próbują swych sił w niższych ligach na dużym boisku, z futsalem zetknęli się po raz pierwszy.
Jak generalnie oceniasz samą imprezę i występ naszej reprezentacji ?
Turniej był świetnie zorganizowany, trudno do czegokolwiek było się przyczepić, także do sędziowania, które stało na wysokim poziomie. Co do wyniku – my chcieliśmy więcej, ale szefowie naszej ekipy przyznali, że nie spodziewali się, iż zajdziemy tak daleko. Świetnie się czułem wśród tych ludzi, wierzę, że dostanę jeszcze szansę by w tej reprezentacji powalczyć o coś więcej. Na pewno bardzo bym tego chciał i mam nadzieję, że spotkamy się już w przyszłym roku.
Oglądałeś tylko halę i hotel ?
Nie, nie, mieliśmy sporo czasu, korzystając z pięknej pogody mogliśmy zwiedzać Zadar. Fajne miasto, byłem tam po raz pierwszy i bardzo mi się podobało.
Dziękuję Ci za rozmowę i powodzenia w Ekstraklasie Futsalu, bo przecież przed nadchodzącym sezonem dołączyłeś do pierwszego zespołu ?
Dziękuję. Tak, mam nadzieję, że dane mi będzie powalczyć w Ekstraklasie.
Rozmawiał: Marek Homa