14 stycznia 2013
O reprezentacyjnym debiucie i niedzielnej, ligowej wygranej w Chojnicach mówi Michał Marek.
- Występ przeciwko Portugalii jest spełnieniem moich marzeń. O czymś takim marzyłem odkąd zacząłem grać w futsal. Kto nie chciałby mieć za konkurencję Cardinal i spółkę – super-drużyna. Podobnie nasza ekipa, z którą przeżyłem fajną przygodę, a przy okazji nauczyłem się od trenera Klaudiusza Hirscha kilku fajnych rzeczy. W meczu z Red Devils? Przede wszystkim było nerwowo, bardzo nerwowo. Oj, sędziowie nam nie „pomagali”. Jednak pokazaliśmy charakter i rywale niewiele mogli zdziałać. Nie daliśmy się nawet wtedy, gdy przyszło grać nam w trzech w polu przeciwko czwórce Red Devils. Cieszą trzy punkty zdobyte u wicelidera. Bardzo chcieliśmy ten mecz wygrać i myślę, że było to widać po naszej postawie.
TP
| « poprzednia | następna » |
|---|