Przeszłości nie odmienimy, na przyszłość mamy wpływ

02 maja 2013

Drukuj

To nie był dobry mecz w Jego wykonaniu, jednakże podjął się odważnego wyzwania – skomentowania meczu „biało-zielonych” z Gwarkiem. Mówi golkiper Rekordu – Krzysztof Michałowski.

- Dobrze się czułem przed tym meczem. Nie wiem skąd wzięły się błędy popełnione przeze mnie przy straconych golach. Nie potrafię tego logicznie wytłumaczyć. Każdemu bramkarzowi zdarzają się wpadki, ja także takich kilka w życiu zaliczyłem, ale nie tak kardynalne. Wcześniej kończyło się to dla mnie raczej happy-end’em, ale nie tym razem. Takie zdarzenia, takie pomyłki, pozwalają nabyć większego doświadczenia, niż sukcesy. Trzeba wstać, walczyć, próbować się zrehabilitować i odwdzięczyć za zaufanie, jakim zostałem obdarzony przez ludzi w Klubie. Szkoda mi bardzo chłopaków, bo zostawili na boisku dużo zdrowia, serca. Te gole na 1:1 i 2:2 w widoczny sposób podcięły im skrzydła. Pierwszy nawet teraz jest dla mnie niewytłumaczalny, przy drugim byłem ewidentnie źle ustawiony. Jak mówię, niedobrze się z tym czuję, ale losu już nie odmienię. Jak to mówią – wpływu na przeszłość nie mamy, ale już na przyszłość – tak! Zróbmy w najbliższą niedzielę jeden duży krok, a nie dwa małe.

TP

Przeszłości nie odmienimy, na przyszłość mamy wpływ

Powiadomienie o plikach cookie.Ta strona korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie, wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie Aby dowiedzieć się więcej o ciastkach przejdz na stronę polityka prywatności.

Akceptuję pliki cookies na tej stronie.