10 września 2012
Meczowi futbolistów w Przyszowicach przyglądał się z perspektywy trybun Marek Profic, od dłuższego czasu kontuzjowany zawodnik ”biało-zielonych”, poniżej Jego komentarz.
- Ojej, czemu ja (śmiech) ?! Szkoda straconych punktów. Byliśmy zdecydowanie lepsi w pierwszej połowie. Popełniliśmy tylko dwa błędy w defensywie, z czego gospodarze jeden wykorzystali. W drugiej części mieliśmy spotkanie pod kontrolą, a mimo to znów dwie pomyłki w tyłach, w końcówce, zdecydowały o wyniku. Pewnie, że żal niewykorzystanego rzutu karnego przez „Papę” (Krystiana Papatanasiu – przyp. TP), ale nie można dopuścić do takiego kataklizmu na pięć minut przed końcem meczu. Chcąc walczyć o najwyższą pozycję nie wolno tracić punktów w starciu na takim terenie! Zdobyć cztery gole na wyjeździe i nie wygrać – to nie powinno się zdarzyć. Na szczęście na tym spotkaniu sezon się nie kończy.
TP
| « poprzednia | następna » |
|---|