04 sierpnia 2012
W ostatniej, przedligowej grze kontrolnej bielszczanie podjęli w Pisarzowicach czołowego III-ligowca.
Rekord Bielsko-Biała – Szczakowianka Jaworzno 1:2 (0:1)
0:1 Łybyk (40. min.)
1:1 Koczur (65. min.)
1:2 Bojdys (75. min., samobójczy)
Rekord: Michałowski – Jaroszek, Jaroś, Wuwer, Waliczek, Jakowenko, Papatanasiu, Biel, Żyła, Woźniak, Koczur oraz Wnętrzak, Profic, Bojdys, Chorosz, Flajszak, Grześ
Pomeczowe opinie trenerskie
Ireneusz Kościelniak (Rekord Bielsko-Biała): - Niestety znów straciliśmy gole! Owszem, pierwszego po ładnej akcji rywali, ale już drugi był wynikiem niedostatków w przygotowaniu fizycznym niektórych graczy. Natomiast z całości przebiegu spotkania jestem bardzo zadowolony. Zdecydowaną większość zespołu dobrze wytrzymała fizycznie grę w konfrontacji z wyżej notowanym konkurentem. Różnica klas rozgrywkowych absolutnie na boisku nie była widoczna. Mało tego, w pierwszym kwadransie nie wykorzystaliśmy kilku dobrych okazji bramkowych. Za koniec podziękowałem chłopakom za grę i zaangażowanie, bo wcale nie musieliśmy tej potyczki przegrać.
Radosław Gabiga (Górnik Wesoła): - Cieszę się ze zwycięskiej konfrontacji z bardzo dobrym rywalem. Osobiście traktuję Rekord cały czas jak drużynę trzecioligową, w kontekście poziomu organizacyjnego i sportowego. Bielszczanie wysoko zawiesili nam poprzeczkę, ale udało się ją przeskoczyć.
TP
| « poprzednia | następna » |
|---|