03 grudnia 2012
Tak w podsumowaniu jesieni zaczyna swoją wypowiedź trener zespołu juniorów młodszych z Ligi Okręgowej BOZPN – Krzysztof Dybczyński.Chyba trudno grać w tak okrojonej liczebnie lidze (siedem zespołów – przyp. TP)?
Krzysztof Dybczyński: - Faktycznie, liga jest specyficzna. W każdej z rund spotykamy się z rywalem dwa razy. Dzięki temu mamy możliwość sprawdzenia kto faktycznie jest lepszy. Nie przywiązuję jednak wagi do tego z kim gramy, ale jak gramy. Jakość gry jest najważniejsza, a ta niestety, co pokazuje tabela i nasze w niej miejsce w tabeli, nie jest na takim poziomie jakim byśmy sobie tego z trenerem-koordynatorem – Jarosławem Krzystolikiem, życzyli.
Jak oceniasz jej poziom?
K.D.: - Poziom ligi jest bardzo przeciętny. Porównując ją do Śląskiej Ligi Juniorów Młodszych, w której występują nasi najlepsi zawodnicy, to można powiedzieć, że różnica jest ogromna. Aktualnie solidnym składem jak na „okręgówkę” dysponują LKS Radziechowy oraz drugi zespół Podbeskidzia. Pozostałe zespoły grają na zbliżonym poziomie - każdy może wygrać z każdym.
Piąta pozycja w tabeli oddaje potencjał możliwości Twojego zespołu?
K.D.: - Trudno do końca ocenić potencjał tej drużyny. Rotacja w zespole jest duża. Zadzrają się przypadki, że mam do dyspozycji zawodników ze śląskiej ligi od trenera Wojciecha Gumoli, a w innych przypadkach – nie. Ma to ogromny wpływ na naszą grę, a co za tym idzie na miejsce w tabeli. Gdybym w każdym meczu miał do dyspozycji rezerwy "śląskiej", pewnie zajmowalibyśmy wyższe miejsce i z większą ilością punktów. Jednak dla nas trenerów sprawą priorytetową było osiągnięcie jak najlepszego miejsca na Śląsku i myślę, że się to udało.
Nad jakim elementem czeka Was najwięcej pracy zimą?
K.D.: - Trzeba pamiętać, że Ci chłopcy to jeszcze bardzo młodzi zawodnicy i pracować trzeba nad wszystkimi aspektami piłkarskimi. Na treningach staramy się wykonywać proste ćwiczenia techniczno-taktyczne, ale z jak największą precyzją. Myślę, że tędy droga wiedzie do sukcesu, poprzez ciągłe dążenie do doskonałości w podstawowych elementach. Na szczęście dysponuję zawodnikami pracowitymi i ambitnymi, co pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość. Wierzę, że po dobrze przepracowanej zimie poprawimy swoją pozycję w tabeli.
TP
| « poprzednia | następna » |
|---|