Wyszukiwarka




Informujemy, że z przyczyn formalnych w tym roku
NIE MOŻNA przekazać 1% podatku na rzecz BTS REKORD

Strona główna » Futbol III liga

Michałowski: jesteśmy dobrą drużyną

Uwaga, otwiera nowe okno. PDFDrukujEmail

Za portalem beskidsport.pl zamieszczamy treść krótkiej rozmowy z golkiperem „biało-zielonych” – Krzysztofem Michałowskim.

 

Rekord Bielsko-Biała przed sezonem wymieniany był w gronie faworytów do awansu. Podopieczni Ireneusza Kościelniaka po dobrym początku rozgrywek złapali jednak zadyszkę i zaczęli tracić punkty. W ostatniej kolejce pokonali jednak Unię Racibórz i wydaje się, że wrócili na właściwe tory. Po tym spotkaniu rozmawialiśmy z Krzysztofem Michałowskim, bramkarzem ekipy z Cygańskiego Lasu.

Jak oceniasz waszą postawę w meczu z Unią. Przeciwnik nie był najmocniejszy, ale dla was najważniejsze było zapewne zwycięstwo i przełamanie passy niepowodzeń?

- Wygraliśmy zasłużenie. Byliśmy pod każdym względem zespołem lepszym. Graliśmy mądrze, szybko i przede wszystkim bardzo skutecznie. To był jak dotąd nasz najlepszy mecz w tym sezonie. Nie pozostawiliśmy żadnych złudzeń przeciwnikowi. Taki Rekord kibice zapewne chcieliby oglądać częściej. Zagraliśmy z bardzo dużą determinacją. Zależało nam na zwycięstwie i przełamaniu złej pasy, która od dłuższego czasu się za nami ciągnęła.

Jaka atmosfera panował w szatni po mecz?
- Powiem tak, zwycięstwa budują, na pewno w dużym stopniu rozluźniają atmosferę w szatni. Po ostatnich pięciu kolejkach nie było nam do śmiechu. Zdajemy sobie sprawę z powagi sytuacji. Cieszę się, że mamy to już za sobą, że na nasze twarze wracają uśmiechy.

Strata do lidera jest duża, ale zapewne do nadrobienia. Nie powiedzieliście jeszcze chyba ostatniego słowa w tym sezonie?
- Przed nami jeszcze dwadzieścia spotkań ligowych. Przeczytałem kiedyś bardzo mądre zdanie autorstwa amerykańskiego pisarza Napolleona Hilla, które pamiętam do dzisiaj: ,,Wygrywa tylko ten, kto ma jasno określony cel i nieodparte pragnienie, aby go osiągnąć". My ostatniego słowa jeszcze nie powiedzieliśmy, przed nami jeszcze długa droga i wiele punktów do zdobycia. Bylibyśmy kretynami gdybyśmy na tym etapie rozgrywek odpuścili. Jesteśmy bardzo dobrą drużyną, tworzymy wspaniały kolektyw, a ciężka praca, która wykonujemy pod okiem Ireneusza Kościelniaka i trenera bramkarzy Jarosława Przewoźnika nie idzie na marne.

W następnej kolejce zagracie ze słabo spisującym się MRKS-em. Czego spodziewasz się po przeciwniku, po zespole, w którym grałeś w przeszłości?
- Jeśli będzie mi dane pojawić się na boisku, to będzie to dla mnie szczególnie ciężki mecz, gdyż przyjdzie mi zagrać przeciwko kolegom, z którymi przeżyłem wspaniale chwile w MRKS-ie. Zdaje sobie sprawę z tego, że wielu z nich z Czechowic odeszło, sentyment jednak pozostał. Bardzo szanuję ludzi związanych z klubem, a przede wszystkim kibiców, z którymi mocno się zżyłem. Cieszę się, że mogłem grać dla tego klubu. Przykre jest to, że MRKS obecnie znajduje się w takiej sytuacji, gdyż niewątpliwe na to nie zasługuje. Życzę czechowiczanom spokojnego utrzymania. Co do samego mecz powiem krótko, niech wygra lepszy.

Dziękuję za rozmowę.

Autor: BEKA

Michałowski: jesteśmy dobrą drużyną

Powiadomienie o plikach cookie.Ta strona korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie, wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie Aby dowiedzieć się więcej o ciastkach przejdz na stronę polityka prywatności.

Akceptuję pliki cookies na tej stronie.