06 kwietnia 2013
Skoro nie było możliwości rozegrania meczu o punkty, bielszczanie zaliczyli kolejne spotkanie sparingowe.
Rekord Bielsko-Biała – Niwa Nowa Wieś 5:1 (3:0)
1:0 Wuwer (10. min. z rzutu karnego)
2:0 Sikora (18. min.)
3:0 Wuwer (33. min., głową)
4:0 Jaroś (46. min., z rzutu wolnego)
5:0 Sikora (68. min.)
5:1 Rozner (88. min.)
Rekord: Chwałka – Jaroszek, Wuwer, Rucki, Grześ, Maślorz, Papatanasiu, Jaroś, Żyła, Sikora, Koczur oraz Michałowski, Woźniak, Bojdys, Gaudyn,Waliczek
Jedenasty zespół 4-ej ligi małopolskiej dość szybko mógł podyktować swoje warunki gry. Niewykorzystany rzut karny z 3-ej minuty bardzo szybko obrócił się na niekorzyść przyjezdnych. Bardzo dynamiczna gra bielszczan w kolejnych 30-stu minutach wystarczyła do pełnej kontroli gry. Skutecznie i efektownie grający bielszczanie zdobywali gole po tzw. stałych fragmentach gry i szybkich kontrach. Wszystko miałoby niemal idealny obraz, gdyby nie chwile dekoncentracji. Ten element pozostawia jeszcze sporo do życzenia, bowiem obok znakomitych fragmentów, nie brakowało u "rekordzistów" nie brakło chwil przestoju. Tymczasem na tydzień przed startem rundy wiosennej tzw. wyjściowa jedenastka wciąż wydaje się być zagadką. To w równym stopniu jest tajemnicą dla trenera "biało-zielonych" Ireneusza Kościelniak, co obserwatorów z ramienia najbliższego, ligowego rywala.
TP
| « poprzednia | następna » |
|---|