22 grudnia 2012
Bielszczanie konsekwentnie i skutecznie "rozprawili się" z gdańskim beniaminkiem.
Rekord Bielsko-Biała - AZS UD Gdańsk 7:2 (4:0)
1:0 Machura (6 min., z rzutu wolnego)
2:0 Machura (8 min.)
3:0 Popławski (11 min.)
4:0 Machura (18 min.)
5:0 Popławski (29 min.)
5:1 Pawicki (30 min.)
6:1 Popławski (31 min.)
7:1 Szymura (37 min., z rzutu wolnego)
7:2 Grabowski (39 min.)
Rekord: Waszka (Kurowski) - Machura, Janovsky, Polasek, Dura; Szymura, Szłapa, Popławski, Marek, Bubec, Mentel, Łysoń, Sojka
Sam przebieg meczu niespecjalnie różnił się od obrazu potyczki sprzed tygodnia z „akademikami” z Katowic. Ba, zanim wynik meczu otworzył celnym uderzeniem z rzutu wolnego Paweł Machura, to gdańszczanie powinni byli objąć prowadzenie. Oni także zmarnowali świetną okazję do wyrównania. Tego dnia jednak „rekordziści” grzechów nie wybaczali i byli bezlitośni pod bramką rywala. Niesłychanie skuteczny P. Machura szybko zyskał wsparcie Artura Popławskiego, a i pozostali gracze nie odstawali poziomem od nich. Efektowna gra dość szybko przełożyła się na rezultat. Do tego jeszcze dobre zawody zaliczył w bramce Aleksander Waszka, czego nie można powiedzieć o jego vis ‘a vis, w kontekście goli zdobytych przez gospodarzy z rzutów wolnych. Tu ewidentnie bramkarze AZS-u nie popisali się. Nie można natomiast zarzucić gdańszczanom braku ambicji i woli walki, tyle że same cechy wolicjonalne, to za mało, aby mogli osiągnąć dobry wynik. To było o wiele za mało na próbę nawiązania równorzędnej walki z „biało-zielonymi”.
TP
| « poprzednia | następna » |
|---|