Trenersko-kapitańskie opinie

03 marca 2013

Drukuj

Pierwszymi opiniami po zdobyciu srebra Młodzieżowych MP (U-16) w futsalu dzielą się szkoleniowcy i kapitan Rekordu.

Andrzej Szłapa (trener): - To już mój drugi medal jako szkoleniowca ekipy młodzieżowej. Wcześniej z dwudziestolatkami Cleareksu wywalczyliśmy brąz Młodzieżowych Mistrzostw Polski. A sam turniej w Mielcu? Przyznam, dobrze zorganizowany i nie ukrywam, że jestem pozytywnie zaskoczony poziomem. Przyjechało na te mistrzostwa kilka naprawdę fajnie grających zespołów. Bardzo zadowolony jestem ze swoich chłopaków, z „rekordzistów”. Grali super! Pewnie, że mogliśmy pokusić się o coś jeszcze cenniejszego, ale proszę mi uwierzyć, że chłopcy zrobili wszystko, aby tak się stało. Dobrze spisywali grając w drugiej połowie finału z wycofanym bramkarzem. Możemy śmiało spojrzeć w swoje odbicie w lustrze. Tego dnia Wisła była po prostu lepsza.

Wojciech Gumola (trener): - Cieszymy się ogromnie z tego sukcesu, szkoda jedynie wyniku meczu finałowego. Po porażce w meczu o złoto zawsze pozostanie uczucie niedosytu. Ale z drugiej strony patrząc, powiem iż jeszcze kilka miesięcy temu wcale nie mieliśmy pewności, że w ogóle tu będziemy grać. Uważam to wicemistrzostwo za niekwestionowany sukces i to w wielu aspektach. Dla zawodników była to niesamowita przygoda, która na pewno zaprocentuje w przyszłości. Zdobytych doświadczeń nikt im już nie odbierze. No i na koniec, dziękuję Andrzejowi Szłapie za świetną współpracę i prezesowi Januszowi Szymurze za stworzenie optymalnych warunków organizacyjnych. A chłopakom serdecznie gratuluję!

Szymon Szymański (kapitan drużyny, uznany najlepszym graczem Rekordu): - To już jest jakieś fatum! To mój drugi przegrany finał w tym sezonie, bo wcześniej grałem w zespole do lat 20-stu. W finale „wyszliśmy na boisko” dopiero w piątej minucie, ale na tablicy widniał już wynik 0:3. Dość szybko stworzyliśmy dwie stuprocentowe sytuacje, ale ich nie wykorzystaliśmy. Mimo tej przegranej uważam, że wszyscy – trenerzy i my – wykonaliśmy super-pracę. Mogło być, złoto, ale i srebro jest dużym sukcesem. W finale zabrakło trochę zimnej krwi i chłodnej głowy. Natomiast nasz udział w turnieju, jako grupy oceniam bardzo pozytywnie, podobnie zresztą jak całą organizację zawodów i poziom sędziowania.

Spisał: TP

Trenersko-kapitańskie opinie

Powiadomienie o plikach cookie.Ta strona korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie, wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie Aby dowiedzieć się więcej o ciastkach przejdz na stronę polityka prywatności.

Akceptuję pliki cookies na tej stronie.