27 listopada 2012
13. miejsce w Śląskiej Lidze Trampkarzy 14-latków nie należy do satysfakcjonujących. Rundę jesienną w wydaniu graczy z rocznika 1998 oceniamy z ich trenerem – Jakubem Budzichem.Przedostatnia pozycja w tabeli, to nie jest chwalebny rezultat – jakie przyczyny?
Jakub Budzich: - Głównym powodem takiego stanu rzeczy jest duża różnica w umiejętnościach piłkarskich w ramach naszej grupy, to powód podstawowy. Trzeba zwrócić uwagę na fakt, że z tej drużyny tylko połowa chłopaków uczęszcza do naszej SMS, i mniej więcej tak rozkłada się to zróżnicowanie. Do tego doszła jeszcze zmiana taktyki gry i ustawienia z 4-4-2 na 4-1-4-1, a czasami i płynne przejście do 4-3-3. Jeszcze nie wszyscy to pojęli i nie każdy umie zrealizować to na boisku.
Zwykle indagujemy trenerów o tkwiące w ich drużynach rezerwy, tym razem jednak pomówmy o dobrych elementach, atutach.
J.B.: - Bardzo duża chęć do pracy, którą widzę u chłopaków. Starają się mocno pracować na miarę swoich możliwości. Nie można odmówić im zaangażowania. Ba, Ci którzy nie uczą się w naszej Szkole Mistrzostwa Sportowego częstokroć „urywają się” z lekcji, aby wziąć udział w meczu! Lepiej lub gorzej, ale starają się realizować na placu gry moje wskazówki. W mojej ocenie w tej drużynie jest duży potencjał. Zabrakło nam de facto jednej wygranej, która odblokowałaby psychiczne bariery u chłopaków.
A zatem co w najbliższym czasie?
J.B.: - Przede wszystkim udział w eliminacjach do Młodzieżowych Mistrzostw Polski w futsalu U-14. Nie wyobrażam sobie, aby miało nas tam zabraknąć! Z tej grupy jedenastu ludzi pracuje głównie pod okiem Andrei Bucciola. Natomiast w codziennych zajęciach staramy się odchodzić od sytuacji, które wymagają jakiegoś wyniku, od rywalizacji. To jest raczej czas na odpoczynek od zmagań. Zimą weźmiemy udział w kilku turniejach halowych. Natomiast nie ukrywam, że ten zespół wymaga wzmocnień praktycznie w każdej formacji, a zwłaszcza w linii obronnej.
TP
| « poprzednia | następna » |
|---|