Srebrne fundamenty

01 marca 2013

Drukuj

To był debiutancki występ „rekordzistek” i od razu okraszony zdobyciem medalu.

 

Fajny poziom

Niektórzy mogli powątpiewać w poziom sportowy Młodzieżowych Mistrzostw Polski (U-18) dziewcząt w futsalu. Jednak obserwatorzy spotkań w bielskiej hali przy ul. Startowej szybko przekonali się, że czasu nie marnują. Emocji, wybornych akcji oraz niekonwencjonalnych rozwiązań technicznych w wydaniu niektórych zespołów nie powstydziliby się ekstraklasowi futsalowcy. O włożonym sercu do gry, waleczności i ambicji nawet nie ma co wspominać. Tu na palmę pierwszeństwa zasłużyła w pełni ekipa UKS II LO Chrzanów. O piątą i szóstą pozycję powalczyły zespoły GKS-u 1962 Jastrzębie-Zdrój i Victorii Gaj. I choć była to gra o końcowe lokaty w turnieju, to wcale nie odbiegała jakością od późniejszych konfrontacji o pozycje medalowe. O tym, że brąz wywalczyły częstochowianki zdecydowały szerszy i bardziej wyrównany skład i przede wszystkim przygotowanie fizyczne, chrzanowianki nie wytrzymał trudów turnieju. Poniekąd identycznie stało się z bielszczankami w finałowym starciu z Rolnikiem Biedrzychowice. Wyższość konkurentek nie podlegała dyskusji.

Konsekwencja „rekordzistek”

Tym elementem gospodynie mogły zaimponować. Uważna gra z tyłu bramkarki – Moniki Iwańczuk oraz nastawionych raczej defensywnie Klaudii Kubaszek oraz Klaudyny Gałuszki pozwoliły pozostałym na rozwinięcie skrzydeł w ataku. A w tym elemencie…fantazji, czasami aż w nadmiarze. Szalały w ofensywie Oliwia Maciukiewicz i Patrycja Kowalska, otrzymując wielokrotnie mocne wsparcie Kamili Adamczyk. Operując niekonwencjonalnymi środkami bezlitośnie ograły w eliminacjach zespoły z Chrzanowa i Gaja. Najlepszym w wykonaniu „biało-zielonych” okazał się półfinałowy występ przeciwko drużynie spod Jasnej Góry. Styl wygranej, a zwłaszcza jej rozmiary (6:0) budzą duże uznanie. Inna rzecz, że częstochowianki dość szybko straciły wiarę w możliwość odniesienia korzystnego rezultatu. W tym meczu jednak możliwości „rekordzistek” , głównie kondycyjne, wyczerpały się. Nie mniej, zważywszy na debiut, wicemistrzostwo kraju zawodniczek Rekordu jest świetnym wynikiem. I absolutnie nie zmieni tego faktu, to iż na starcie stanęło raptem sześć ekip. Nie czarujmy się sam kobiecy futbol w naszym kraju jest wciąż w powijakach. To widać m.in. po wynikach reprezentacji, czy drużyn klubowych. Cóż dopiero mówić o futsalu w wersji młodzieżowej! Przecież nie oda razu Kraków …Młodzieżowe Mistrzostwa Polski chłopaków też miały kiedyś swoje początki i to wcale niełatwe.

Bielsko-katowickie koneksje

Tak naprawdę tego wątku być nie powinno, aby nie psuć wizerunku srebra i wicemistrzostwa. Ale oto w internetowych komentarzach po zakończeniu turnieju pojawił się szereg głosów, że druga pozycja „rekordzistek” nie byłaby możliwa bez wsparcia zawodniczek wypożyczonych z 1. FC AZS AWF Katowice. Może i tak byłoby, ale nie w tym istota sprawy. Od lat Rekord i klub z Katowic łączą więzy dobrej współpracy. Już przed laty w drugą stronę powędrowały z Bielska-Białej – Marcelina Walaszek i Agnieszka Bryzek. Od niedawna szkoleniowcem ekipy ze stolicy Górnego Śląska jest wieloletni trener naszych zawodniczek i gracz futsalowego Rekordu – Witold Zając. Ponadto występ trzech młodych „akademiczek” w barwach bielskiego klubu odbył się w pełni regulaminowo, zgodnie z zapisami przepisów regulujących udział w Młodzieżowych Mistrzostwach Polski! O co więc chodzi? Przytoczmy jeszcze zasłyszaną w kuluarowych opinię szkoleniowca jednego z zespołów uczestniczących w bielskich zawodów: „Panie, niektóre dziewczyny są wożone przez Rodziców na treningi do mojego klubu po sto kilometrów”. I czy należy takie postępowanie potępiać? Absolutnie nie, wręcz pochwalać! Bo jeśli dziewczęta garną się z takim zapałem do gry w futbol czy futsal, to tylko można temu przyklasnąć. A tak swoją drogą kiedyś warto wspomnieć, iż kiedyś futsalowy Rekord był bazą dla futbolowego. U dziewcząt ten proces, miejmy nadzieję, że będzie miał odwrotny charakter, ale skutek podobny. Na ów fakt zwrócił uwagę Janusz Szymura, prezes bielskiego klubu. „Srebrne fundamenty” już są i tego gratulujemy.

Tadeusz Paluch

Foto: Paweł Mruczek

Skład Rekordu: Kamila Adamczyk, Agnieszka Franaszek, Klaudyna Gałuszka (kapitan drużyny), Monika Iwańczuk, Klaudia Kobiela, Justyna Kołek, Patrycja Kowalska, Klaudia Kubaszek, Ewa Łyczko, Oliwia Maciukiewicz; trenerzy – Witold Zając i Tomasz Skowroński, kierownik drużyny – Karolina Pustelnik

Srebrne fundamenty

Powiadomienie o plikach cookie.Ta strona korzysta z plików cookie. Pozostając na tej stronie, wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie Aby dowiedzieć się więcej o ciastkach przejdz na stronę polityka prywatności.

Akceptuję pliki cookies na tej stronie.